Oj, mamuśka …

Matka matce wilkiem. Albo jadowitą żmiją. Albo złowrogą krawcową, która tylko patrzy, gdzie by tu wbić szpilę. Czy świat może pomieścić tylko ograniczoną liczbę dobrych mam i musimy się o to miano bić? Oceny, porównania, krytyka – to chleb powszedni matki Polki. To chyba niemożliwe, by być idealną w każdym obszarze, a mimo to, mam wrażenie, że właśnie tego się od nas – kobiet, wymaga. Czytaj więcej

Między “Ł” a “E”.

Rozpadam się na kawałki i składam ponownie w sumę wszystkich wyrzutów sumienia. Kocham? Nie ma dnia, żebym nie wspominała z rozrzewnieniem swojego normalnego życia, swojej nieograniczonej wolności, swojej troski wyłącznie o samą siebie. Nie ma dnia, w którym nie muszę z czegoś zrezygnować wyłącznie dlatego, że mam dzieci. Nie dorosłam do roli matki? Czy to normalne, że bardzo wyraźnie widzę to wszystko, co macierzyństwo mi odebrało? Czytaj więcej