Dzień Świstaka

Wiem, że moje emocje wiszą w powietrzu w salonie i utrudniają domownikom swobodne oddychanie. Wiem, że muszę posłuchać dobrych rad: „Odpocznij. Zrób coś dla siebie. Odpuść sobie trochę. Naładuj akumulatory” lub poważnie przerazić się groźbami: „Oni czują Twoje emocje i będą znerwicowani. Nie możesz być ciągle kłębkiem nerwów, bo dzieci będą takie same”. No dobrze… a ma ktoś pomysł, jak to zrobić? Czytaj więcej